sobota, 29 stycznia 2011

System operacyjny Mac OS X

System operacyjny to dusza komputera. Na przedstawianych przeze mnie komputerach jest zainstalowany system operacyjny Mac OS X.


Definicę podaję za Wikipedią. "Kernel systemu Mac OS X powstał w oparciu o mikrojądro Mach oraz FreeBSD, z którego wzięto m.in. stos sieciowy, warstwę funkcji systemowych, oraz VFS-a. Tradycyjne uniksowe narzędzia userlandowe wzięto z projektów NetBSD oraz FreeBSD. Jego podstawą jest opracowany w Apple Computer system operacyjny Darwin. Graficzny interfejs użytkownika nosi nazwę Aqua i jest własnym rozwiązaniem opracowanym przez Apple z wykorzystaniem doświadczeń i wzorów z poprzednich systemów tej firmy. 
Apple udostępnia także własną wersję X Window System.
Tworząc Mac OS X wykorzystano doświadczenia z nieukończonego systemu Rhapsody, który w prostej linii jest następcą rewolucyjnego NeXTStep firmy NeXT założonej przez Steve'a Jobsa, a przejętej przez Apple Computer, gdy ten powrócił do jego zarządu."


Wersje, o których piszę to:
* Mac OS X 10.4 "Tiger" (29 kwietnia 2005)
* Mac OS X 10.5 "Leopard" (26 października 2007)
* Mac OS X 10.6 "Snow Leopard" (28 sierpnia 2009)


Teraz jak to się wymawia Mac OS X? Mac OS 10 czy Mac OS X? Prawidłowo 10, ale ludzie mówią zamiast dziesięć iks. Mnie się wydaje, że życie często weryfikuje nazwy i w tym wypadku będzie dopuszczona dwoistość tego symbolu X. Dziesięć lub X.


Po tej porcji teorii przechodzimy do naszego Irbisa. Oprócz systemu dla użytkownika będą ważne programy, które są wbudowane. Bo tak właśnie ma ten komputer. Nie trzeba nic szukać, po uruchomieniu jest gotowy do pracy. Powinnam napisać coś o systemie operacyjnym. Kupując komputer miałam Leoparda, natomiast po wypuszczeniu nowego systemu operacyjnego Snow Leopard (Irbis) kupiłam ten system i go zainstalowałam. Może o tym parę słów, bo może ktoś kupi starszy komputer z systemem operacyjnym Leopard i będzie chciał go zmienić na Snow Leopard. To napisłam po jego instalacji.
Wczoraj zabrałam się wreszcie za instalację mojego Irbisa. Powiem króciutko jak to wyglądało. Miałam Leoparda i postanowiłam wybrać opcję uaktualnienia. Dlaczego? Po prostu mnie się już nie chce. Nainstalowałam się programów tyle, że już mam dość. Mam dość jakichkolwiek dodatkowych czynności z komputerem. No, ale niektóre rzeczy porobiłam. Najpierw naprawa uprawnień dysku, potem przeczyściłam sobie mojego Leoparda programem Onyx. Wersja programu Onyx pod Leoparda ma ikonkę fioletową, pod Tigera pomarańczową. Piszę o tym, bo na jednej stronie skąd ściągałam ten program napisano MacOSX 10.4 i nowszy i ściągnęła się wersja pod Irbisa (błękitna ikonka). Natomiast do usuwania programów zawsze używałam programu AppCleaner, więc z niego nie skorzystałam.
Instalacja zaczyna się od włożenia płyty, klinięcia instalacji. Trochę napęd słychać, nastepnie restart i pojawia się okienko z paskiem instalacji. Ma iść 45 minut. Na czysto chyba 15 minut. Komputer później się jeszcze zerstartował. Nie wiem ile razy, bo mnie przy nim nie było. Wtedy robię coś innego. Może był podwójny restart jak w Tigerze, nie wiem. Po instalacji zjawił się Asystent ustawień, ale go zamknęłam.
Jaki jest ten Irbis? Niesamowicie szybki, totalny szok. Zamyka się w dwie, trzy sekundy.
Więcej o tym systemie można przeczytać na stronie Apple. Co ja mogę powiedzieć jako użytkownik? Jest szybki, stabilny, intuicyjny i nie mam z nim problemów. Po prostu nie wiem, że jest coś takiego jak jakiś system operacyjny i coś z nim trzeba robić, czy należy się z wtej materii doszkalać. Bo wiele osób tego oczekuje od maszyny. A jak ktoś lubi sobie majstrować w systemie to oczywiście może, bo do tego są narzędzia.

Wraz z sytemem wbudowany jest pakiet programów iLIfe (tej nazwy nie znajdziecie, tylko programy iPhoto, iMovie, GarageBand, iWeb oraz iDVD). Mamy również Widgety oraz inne programy, ale o nich będzie później.



Zacznę od Widgetów. Na dole gdy klikniemy w drugą od lewej ikonkę (znaczek) pojawi się Dashboard (deska rozdzielcza) a na niej wiele użytecznych programów, tzw. widgetów. Poniżej cztery z nich. 



Ja wybrałam  sobie cztery z nich


Na tym obrazku jest pierwsza strona wbudowanych Widgetów. Warto powiedzieć, że uruchamiają się ze świetnym efektem kropli wody ( jak prawdziwa).


 A to małe żółte karteczki, mamy taki widget.



iPhoto
to program do katalogowania zdjęć, wykonania albumów fotograficznych itd. Posiada wbudowanie narzędzia do poprawiania fotografii, można wykonać pokaz zdjęć, nagrać go, udostępnić i wiele innych rzeczy.





GarangeBand to program do tworzenia muzyki. 










iWeb to program do tworzenia stron www.





iMovie
program do obróbki filmów. Mając kamerę nakręcisz swój film z dodatkami jak napisy, muzyka, zdjęcia.




iDVD to program do tworzenia filmów i nagrywanie ich na płyty.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz